Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Łubieński znów pyta: „Bić się czy nie bić”

09 września 2009 | Publicystyka, Opinie | Krzysztof Masłoń
autor zdjęcia: Marcin Łobaczewski
źródło: Fotorzepa
Tomasz Łubieński, 1939 zaczęło się we wrześniu, Nowy Świat, 2009 Warszawa
źródło: Rzeczpospolita
Tomasz Łubieński, 1939 zaczęło się we wrześniu, Nowy Świat, 2009 Warszawa

W jednym ma rację Tomasz Łubieński: weteranów września ,39 nie pamięta się tak jak powstańców warszawskich – pisze publicysta „Rz”

Tomasz Łubieński tak się przywiązał do pytania: „Bić się czy nie bić”, że w rocznicę września ,39 postawił je po raz kolejny i odpowiada na nie na 140 stronach książki „1939. Zaczęło się we Wrześniu”.

Ostateczna odpowiedź brzmi twierdząco, choć z pewnym zastrzeżeniem: „Chyba nie było innego wyjścia”.

Otóż to inne wyjście było i na przykład pierwszy zastępca delegata rządu na kraj w latach 1943 – 1945 Adam Bień nazywał je po imieniu: „Trzeba się było zgodzić na to, czego chcieli Niemcy. Przecież Gdańsk i eksterytorialna droga przez korytarz to było byle co w stosunku do tego, cośmy stracili (...) Trzeba było mieć dość rozumu, żeby po śmierci Piłsudskiego dalej układać się z Niemcami, tak jak Marszałek ułożył się, podpisując z nimi w 1934 roku pakt o nieagresji. A skoro się tego rozumu nie miało, trzeba było oddać Gdańsk i korytarz, zamiast opowiadać głupoty o honorze”.

Łubieński przekonuje jednak czytelników i siebie samego, że „minister Beck, jakim by nie był ministrem, jako pierwszy w Europie, czyli na świecie, polityk, stawiając się Hitlerowi w imieniu Polski i swoim własnym, miał rację”. W kontekście rosyjskich pseudoodkryć historycznych poruszanie kwestii związanych z ministrem Józefem Beckiem staje się wyjątkowo kłopotliwe, a jednak trudno tego uniknąć, zważywszy że autor „1939. Zaczęło się we Wrześniu” w wielu miejscach posiłkuje się sporządzonym przez Michała Łubieńskiego („stryja...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8417

Spis treści
Zamów abonament